Czarnuszka to od dłuższego czasu moja ulubiona przyprawa, szczególnie do chlebka. Dowiedziałam się o niej drogą pantoflową, więc i ja teraz sieje dobro słowo o niej.
Czarnuszka znajduje wiele zastosowań, ja dotychczas używałam jej jedynie jako przyprawę do wyżej wspomnianego chleba, ale również do innych potraw.
Można stosować także do przetworów warzywnych, do aromatyzowania wina oraz w niewielkim zakresie do produkcji olejku eterycznego używanego w cukiernictwie. Mielone nasiona czarnuszki stanowią dobrą namiastkę pieprzu, gdyż u osób wrażliwych nie podrażniają błony śluzowej żołądka.
Ma bardzo ciekawy zapach i smak, który przykuwa uwagę każdego kto próbuje jej po raz pierwszy. Jak dotąd nie spotkałam się z sytuacją w której komuś by nie spasowała i bardzo dobrze, ponieważ czarnuszka jest bardzo zdrowa.
Dlatego można ją stosować bezpośrednio jako odwar leczniczy.
Aby go sporządzić należy łyżeczkę nasion zalać filiżanką wody i pić 2 razy dziennie.
Działanie:
Żółciopędne, moczopędne, wiatropędne, przeciwbakteryjne, przeciwbólowe, przeciwrobacze oraz rozkurczające na mięśnie gładkie, wzmaga wydzielanie mleka, poprawia trawienie, reguluje miesiączkę i wzmacnia odporność.
Czarnuszkę wewnętrznie stosuje się również w przypadku nieżytu oskrzeli, w chorobach wątroby, przy kamicy żółciowej, skąpomoczu. Zewnętrznie napary używane są przy trądziku, atopowym zapaleniu skóry i grzybicach skóry
Jest to także roślina ozdobna uprawiana na rabatach, a także na kwiat cięty do wiązanek oraz bukietów.
Olejku czarnuszki używa się również do produkcji perfum.
Serdecznie polecam zapoznanie się z tymi magicznymi czarnymi nasionkami.
Źródło: Wikipedia.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz